Nie jesteś zalogowany na forum.
Salam!
Bracia, po zmianie ustrojowej powinniśmy popracować nad naszym wizerunkiem w v-świecie, przede wszystkim ubiegać się o uznanie nas przez inne kraje. Chciałbym by Kukria poprowadziła politykę przyjaźni zgodnie z naukami Muhammada (ṣallā llāhu ʿalay-hi wa-sallam), tak jak to robiły poprzednie rządy. Trzeba ułożyć się na pierwszym miejscu z naszymi sąsiadami - Trizondalem, Austro-węgrami i Winktown. No i z Surmenią, bo chociaż mamy z nimi traktaty to warto byśmy poszli w dyplomacji o krok dalej.
Co Bracia myślą o moich propozycjach?
Pozdrawiam!
Offline
Bracie Ashrafie,
Moje serce napełniło się radością, gdy wysłuchałem Waszej propozycji. Rzeczywiście, jako wyznawcy Religii Pokoju powinniśmy tym Pokojem emanować. Przypomnę słowa mojego jedynego jak dotąd kazania wygłoszonego w Meczecie Alego w Kamankeshu: "Każdy muzułmanin przez swoje zachowanie, moralnosć, osiągnięcia naukowe i podejmowane w życiu decyzje powinien stanowić wzorowy przykład dla innych".
Do tego potrzebujemy dużo pracy. Mikronacje nie chcą z zasady uznawać państwa bez strony internetowej, rozwiniętych instytucji, kilku aktywnych obywateli, etc...
Chciałbym by Kukria poprowadziła politykę przyjaźni zgodnie z naukami Muhammada (ṣallā llāhu ʿalay-hi wa-sallam), tak jak to robiły poprzednie rządy.
Niestety, ale poprzednie rządy Republiki Kukrii nie prowadziły polityki przyjaźni. Walczyliśmy wtedy z kolonializmem, to prawda, jednak rząd Alego Nishara wrzucał niemal wszystkie państwa sąsiednie do jednego worka. Dobrze to było widać w sporze z Trizondalem – Trizondalczycy chcieli się z nami dogadać, ale pan Nishar wolał machać szabelką. Nic dziwnego, że teraz zniknął z Kukrii, bo pewnie mu za to wstyd.
Offline