Sytuacja na Wyspie Damakpur

Mehmet Saraj · 2015-09-14 23:11:48

Przyjaciele,

Jak Wam dobrze wiadomo, nie posiadamy pełnej kontroli nad terytoriun Republiki Kukrii. W naszym państwie nadal stacjonują oddziały surmeńskie, które nie podejmują żadnych działań zaczepnych względem naszej milicji.

Gorzej sprawy mają się na wyspie Damakpur, nazwanej przez kolonistów "Kukrylą Mniejszą". Wyspa ta została przekazana przez Surmenię Trizondalowi jako "wyspa dzierżawiona" w 2013 roku. Od tamtej pory była intensywnie zasilana osadnikami z Trilandu. Z chwilą gdy ogłosiliśmy niepodległość, na Damakpurze zwiększyła się obecność trizondalskiej armii. Przeklejam informację na ten temat z forum Truzondalu:

Ciaran van Scharfschuetze, prezydent Trizondalu:
Z uwagi na sygnały dochodzące z głębi Kukrii o ogłoszeniu niepodległości, zapewniam, że na terenie Kukryli Mniejszej panuje spokój. Nie mniej w stan gotowości zostały postawione 2. Brygada Piechoty Morskiej oraz Trilandzka Eskadra Myśliwców. W najbliższych godzinach dotrze do Gugril również T.O.W. "Tryumf". Władze centralne z uwagą śledzą nowe informacje z rejonów Kukrii.
Na razie jednak nie ma powodu do paniki.

Otrzymałem jednak informację z zaufanego źródła według której wojsko trizondalskie stłumiło spontaniczną demonstrację proniepodległościową rdzennych Harabów.

Musimy pochylić się nad tą sprawą i zastanowić się, jak zadziałać by odzyskać pełną kontrolę nad Damakpurem.

Imelda Laurel · 2015-09-15 00:27:07

Ja jestem prosta kobieta i co powiem to powiem, może nieskładnie ale od serca. Ja chcę pokoju i żebyśmy wszyscy dobrze żyli, każdy tak jak mu Pan Bóg przykazał w sercu. Ale Surmeńczykom to ja nie ufam. O nie, nie. Teraz są mili i uprzejmi, ale kto wie co będzie potem. Trzeba im zabrać wszystkie karabiny i noże a chłopaków wysłać do Surmeni.

A na Kukryli mniejszej zostawiłam syna i synową, co się im ostatnio syn a mnie wnuk urodził. Zawsze nam pisała, że Trizondalczycy to ich biją i się śmieją, a jak które dziecko powie coś nie po trizondalsku to rózgą razy dostaje. Jak najstarsza córka sąsiadów, tych co na plantacji pracują, no wicie trzcinę koszą, się w klasie przeżegnała to poszła do kozy na tydzień.

Ja uważam, że jak jesteśmy jeden naród to wszyscy musimy sobie pomagać. A jak nas Harabów albo Serapelów biją to wy też powinniście nam pomóc i z nami się bronić. Ja broni trzymać nie umiem, ale mogę robić inne rzeczy.

Ali Nišar · 2015-09-15 01:23:49

Od siebie dodam informację prezydenta Trizondalu z forum surmeńskiego:

Jeśli można, pozdrawiam szanownego Przewodniczącego. Bywałem swego czasu w Morbhan, ale nie pamiętam takich nazwisk. Chętnie poznałbym bliżej. Nie to jednak jest powodem mojego zabrania głosu.
Być może KRN nie wie, ale na mocy umowy z Surmenią, Trizondal dzierżawi wyspę Kukryla Mniejsza. Powstało tam miasto - Gugril, w którym w zgodzie żyją przedstawiciele wielu narodów obecnych w Kukrii. Inwestycja w rozwój wyspy poniesiona przez Trizondal spowodowała integrację mieszkańców i na terytorium wyspy nie ma dużego natężenia dążeń do zmiany status quo.
Stąd proszę, w przypadku rozmów czy działań niepodległościowych, o uwzględnienie Trizondalu jako strony w postępowaniu. Jest dla nas ważne zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców wyspy (nie tylko trizondalskich) oraz infrastruktury oraz zabudowy stworzonej na terytorium wyspy.

Przyznać muszę, że zabolało mnie twierdzenie, że Kukria jest kontynuacją Morwanu, a także sugerowanie przez tego pana w shoutboxie surmeńskim, że "Morwan nigdy nie był islamski", więc nasza działalność niepodległościowa jest mało wiarygodna.

Pomijam fakt, że islam wyznaje niewiele ponad połowa mieszkańców Kukrii. To, co widzę, jest w moich oczach tylko imperialistyczną próbą zachowania kontroli na Damakpurze przez kolonizatorów.

Argument infrastruktury również wydaje się być mało przekonywujący. Czy według prezydenta Trizondalu mamy oddać Damakpur, ponieważ ktoś obcy przybył i wybudował tam zakłady, by wykorzystać rdzenną ludność jako tanią siłę roboczą, a ziemię naszą potraktować jak darmowe złoża, które wolno bez ograniczeń plądrować?

Wybaczcie mi, drodzy Rodacy, że mówię tak radykalnym tonem. O ile postawa Surmeńczyków budzi nadzieje na uznanie niepodległości (choć zachowuję tu dyplomatyczną zasadę ograniczonego zaufania), to obawiam się, że w kwestii Trizondalu nie pozostaje nam nic innego jak wypędzić kolonizatora. Tutaj muszę wyrazić pełną solidarność z uciśnionymi Harabami i Serapelami.

To tylko moja opinia, więc proszę pozostałych członków KRN o wypowiedź.

Aisling Ó Malley · 2015-09-15 16:53:32

Sytuacja niewątpliwie budzi niepokój, ale ze swojej strony proszę o spokój i dobrą wolę. Być może Trizondal nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska - mówimy przecież o tylko jednej osobie. Być może ktoś, przedstawiciel KRN, powinien udać się do Trizondalu i tam - tak jak w Surmenii - przedstawić naszą sytuację i stanowisko. W ten sposób powinniśmy być w stanie uniknąć otwartego konfliktu.

Wyspa Damakpur oczywiście powinna być częścią Kukrii, ale być może lepiej będzie, jeżeli z Trizondalem będziemy się układać osobno - i na przykład ustalimy dłuższy okres przekazania jej w nasze ręce?

Ali Nišar · 2015-09-16 03:18:47

Udam się do Trizondalu celem pokojowego rozwiązania sprawy.

Imelda Laurel · 2015-09-16 09:39:56

Ja tam uważam, że najpierw powinniśmy z Surmenią rozmawiać. A potem dopiero z Trizondalem. Ino jak kto dzierżawi pole to rozmawia się z właścicielem, a nie tym kto je ora. To też jak oni nie są właścicielami to nie ma co z nimi gadać. A jak kto z Trizondalu chce wracać to niech wraca, a jak chce zostać, to niech zostanie. Miejsca u nas sporo a i nowych sąsiadów ciepło przyjmiemy i ugościmy, każdy tym co tam ma.

Ali Nišar · 2015-09-16 11:13:55

Proszę się nie martwić. Z Surmeńczykami rownież prowadzę negocjacje.

Nasrallah Singh · 2015-09-18 11:43:30

Przyjaciele,

Ja powiem tak: z Surmeńczykami, po ostatnich wypowiedziach, nie spodziewałbym się kłopotów. Są nam przyjaźni. Ale wypowiedzi władz Trizondalu, pełne pretensji i bezpodstawnych oskarżeń budzą mój głęboki niepokój. Co więcej, na forum otwarcie przyznają się do forteli - że wszystko to co budowali na wyspie jest rzekomo własnością prywatną - aby pozbawiając ich "dzierżawy" nie pozbawiono ich prawa do rekompensat.

Ja zawsze opowiadałem się za poszanowaniem własności, jednak takie działania są kpiną z prawa, próbą jego wykorzystania aby zmaksymalizować zyski z czegoś co jest de facto okupacją. Czy po to mieszkańcy Damakpur płacą trizondalskie podatki, żeby inwestycje infrastrukturalne były prywatne i aby później trzeba było je jeszcze raz opłacać? Domagam się, aby przyłączenie Damakpur wiązało się z wywłaszczeniem tych pseudowłasności - dróg, mostów, budynków użyteczności publicznej i tak dalej. Niezależnie czy Trizondal będzie się chciał na to zgodzić.

Mehmet Saraj · 2015-09-18 12:39:30

Popieram stanowisko Brata Singha. Prawo własności jest ważne, ale jak rzeczą nauki Świętego Qur'anu - i zapewne podobnież wypowiadają się inne religie wyznawane w Kukrii oraz ich księgi - własność prywatna nie może kolidować z interesem społeczeństwa. Prorok Muhammad, sall allahu alayhi wa sallam, mawiał w Hadisach, że jeżeli majątek jest ochraniany kosztem interesu społecznego, to pewna jego część musi być zabrana od jego właściciela, czy się na to zgadza czy nie.

Ali Nišar · 2015-09-18 12:54:54

Szanowny Panie Nasrallah Singh, Szanowny Panie Mehmet Saraj,

Wezmę stanowiska Szanownych Panów pod uwagę, niemniej pragnę uczulić, że na arenie międzynarodowej sprawa rozwiązania sporu z Trizondalem jest de facto drugoplanowa.

Na chwilę obecną najważniejsze jest wynegocjowanie traktatów z Demokracją Surmeńską. Jestem w stałym kontakcie z moim odpowiednikiem w Surmenii. Opracowaliśmy już i wstępnie zatwierdziliśmy pakiet umów, które zagwarantują Republice Kukrii pokój na dogodnych warunkach dla obu stron. Ze względu na wybory w Demokracji Surmeńskiej oraz rychłe ukonstytuowanie się nowych organów władzy w Republice Kukrii, projekty umów zostaną przedstawione kukryjskiej i surmeńskiej opinii publicznej dopiero po zakończeniu ww. procesów politycznych w obu krajach.

Proszę Szanownych Państwa i wszystkich Rodaków o cierpliwość. Wszystko jest na dobrej drodze. Allah nam sprzyja.

Imelda Laurel · 2015-09-18 14:08:25

Nasrallah Singh napisał/a:

Ja zawsze opowiadałem się za poszanowaniem własności, jednak takie działania są kpiną z prawa, próbą jego wykorzystania aby zmaksymalizować zyski z czegoś co jest de facto okupacją. Czy po to mieszkańcy Damakpur płacą trizondalskie podatki, żeby inwestycje infrastrukturalne były prywatne i aby później trzeba było je jeszcze raz opłacać? Domagam się, aby przyłączenie Damakpur wiązało się z wywłaszczeniem tych pseudowłasności - dróg, mostów, budynków użyteczności publicznej i tak dalej. Niezależnie czy Trizondal będzie się chciał na to zgodzić.

Święta Panienko! Jak w ogóle można być właścicielem drogi albo mostu? Wszędzie na świecie to mienie publiczne. Tak w średniowieczu było, że drogi i mosty były prywatne, chłopi przywiązani do ziemi a dzieci umierały z głodu i zimna. My Harabowie i Serapelowie nigdy się na to nie zgodzimy!

Mehmet Saraj · 2015-09-18 16:17:06

Nie zapomnijmy też o tym, że własność prywatna istnieje wyłącznie dzięki prawu publicznemu. Zauważyłem, że Trizondalczycy dokonują na swoim forum jakiejś dziwnej wykładni umowy o dzierżawę próbując ugrać jak najwięcej dla siebie (twierdzą na przykład, że "port" to cała zabudowa i infrastruktura na wyspie... idąc tą logiką droga łącząca osiedle A z osiedlem B = port... w zasadzie też osiedle A i osiedle B = port...)

A ja się pytam: jakim problemem jest przekazanie wyspy, znacjonalizowanie infrastruktury i pozwolenie trizondalskim firmom na dalsze prowadzenie interesów w Kukrii z tą różnicą, że płaciliby podatki u nas czyli jak to pan Ali powiedział gospodarza ziem kukryjskich? Uważam ten problem za ważny i powinien być rozwiązany zaraz po ułożeniu się z Surmeńczykami. Mam nadzieję, że przekażą nam prawa do Damakpuru jako strona wydzierżawiająca, to wtedy sami sobie z tym poradzimy.

Alexis Prokopis · 2015-09-22 13:07:05

Trzeba działać szybko! W Trizondalu sobie myślą, że jak pobudują coś na nie swojej ziemi to mogą ją całą zająć dla siebie...

Wiadomość dodana po 02 min 28 s:
Śmieszne jest to, że żalą się pod tytułem "bo myśmy tu budowali no i co mamy z tym zrobić?". Nie trzeba być bytrzakiem by wiedzieć, że jak robi się coś na nie swoim gruncie to można potem być z tego wywłaszczony. A jak o tym nie pamiętali to mają teraz problem. Dla mnie to nic nadzwyczajnego na przykład

Imelda Laurel · 2015-09-22 13:27:51

Alexis Prokopis napisał/a:

Śmieszne jest to, że żalą się pod tytułem "bo myśmy tu budowali no i co mamy z tym zrobić?".

Niech zaksięgują to po stronie strat.

#1 2015-09-14 23:11:48

Sytuacja na Wyspie Damakpur

#2 2015-09-15 00:27:07

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#3 2015-09-15 01:23:49

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#4 2015-09-15 16:53:32

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#5 2015-09-16 03:18:47

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#6 2015-09-16 09:39:56

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#7 2015-09-16 11:13:55

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#8 2015-09-18 11:43:30

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#9 2015-09-18 12:39:30

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#10 2015-09-18 12:54:54

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#11 2015-09-18 14:08:25

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#12 2015-09-18 16:17:06

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#13 2015-09-22 13:07:05

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

#14 2015-09-22 13:27:51

Odp: Sytuacja na Wyspie Damakpur

Stopka